OPERACJA MOJĄ JEDYNĄ SZANSĄ NA POKONANIE OKTUTNIEJ CHOROBY…
Mam na imię Leokadia. W roku 1986 uległam wypadkowi w pracy i byłam bardzo poparzona. Pracowałam w wydziale samochodowym, gdzie po podwórku jeździł bardzo ciężki sprzęt wszelkiego kalibru. Przez podwórko nielegalnie została puszczona rura gazowa i ona pewnego dnia pękła, gaz się ulatniał, a ja nie wiedząc o tym, podczas pracy zapaliłam zapałkę i znalazłam się w płomieniach. To było w grudniu, akurat bardzo grubo się ubrałam więc spaliło się ubranie, ręce i twarz, nogi… Bardzo trudno było wyleczyć oparzenie. Musiałam odbyć 2-letnią rehabilitację, aby rozćwiczyć ręce i móc nimi coś zrobić. Miałam też kilka operacji plastycznych pooparzeniowych – przeszczepy skóry… Nikt nie wyobraża sobie ile bólu wtedy musiałam wycierpieć…
W 1990 r.będąc w 4/5 miesiącu ciąży dostałam wylewu krwi do mózgu. Nie byłam operowana, ponieważ nie straciłam przytomności i mogłam decydować o sobie, byłam w pełni świadoma. W tamtych czasach chciano dokonać aborcji, aby mnie ratować, ale na to się nie zgodziłam i do tej pory żyjemy oboje z synem. Mi po wylewie pozostał naczyniak i malformacja tętnic żylnych. Cierpiałam ogromny ból, lekarze nie widzieli dla mnie żadnych leków i możliwości leczenia oprócz środków przeciwbólowych, a ja miałam czasami dość życia, bo z bólu nie mogłam nawet wstać z łóżka… Nie mogłam nic zrobić, bo ból był przeokropny – bolały żyły i przeciekająca krew. Malformacja to choroba, w której są tak 
cienkie ścianki żył, że krew przecieka i bardzo trudno uśmierzyć i opanować taki ból. Chodziłam z tym bólem do roku 2013, kiedy poddałam się naświetlaniu metodą Cyberknife. To mi pomogło.
Wreszcie myślałam, że będę mogła normalnie żyć, ale niestety przy okazji robienia rezonansu głowy zdiagnozowano u mnie jamistość rdzenia kręgowego. Z tym się umiera, a ja chciałam prosić państwa o pomoc, bo chyba jeszcze na mnie nie czas. Nie ma na to leczenia refundowanego. I znów zostałam z przeogromnym bólem kolejnej choroby…
Ból, pod wpływem którego zapominasz, jak się nazywasz, którego nie może powstrzymać żaden lek, który prowadzi do kalectwa i śmierci…
Syringomielia. Jamistość rdzenia kręgowego. Choroba, która pożera rdzeń kręgowy swoich ofiar, zamieniając życie w nieprzerwane pasmo bólu, którego zdrowy człowiek nie potrafi sobie nawet wyobrazić. Choroba, która doprowadza do zaburzeń czucia, sprawiając, że chory nie potrafi odróżnić ciepła od zimna. Choroba, która upośledza układ nerwowy, doprowadzając do kalectwa. Choroba, która powoli, ale konsekwentnie zabija człowieka, bo pewnego dnia posłuszeństwa odmawiają płuca, układ pokarmowy. Choroba, której rozwój w stronę pnia mózgu zamienia swoje ofiary w roślin
y o ludzkim ciele.
Nikt w kraju nie leczy jamistości, mało kto w ogóle słyszał o tej chorobie. Jednak jest klinika – Institut Chiari & Syringomyelia & Skolioza w Barcelonie – jedyna na świecie klinika, gdzie wykonuje się zabieg przecięcia nici końcowej rdzenia. To miejsce, gdzie uratowano już zdrowie wielu ludziom, którzy tak jak ja mogli liczyć tylko na pomoc ludzi dobrej woli, bo chorzy na jamistość nie mają innej szansy. Poradziłam sobie sama z oparzeniem i wylewem, niestety z tym ostatnim bólem sobie nie poradzę. Obecnie moja córka też potrzebuje pomocy, bo leczy raka piersi, więc jest nam bardzo ciężko…
Moja choroba ma szanse być wyleczona, tylko ja nie mam pieniędzy na takie wyzdrowienie. Chciałabym móc widzieć jak rosną moje wnuki i nie być ciężarem dla nikogo…
Bardzo proszę o pomoc…
Pomóc Leokadii można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1172 pomoc dla Leokadii Szturo”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Leokadia:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1172 Help for Leokadia Szturo”
Aby przekazać 1% podatku dla Leokadii:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1172 pomoc dla Leokadii Szturo”
Leokadii można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:
