Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

KOCHAM GO NAD ŻYCIE!

KOCHAM GO NAD ŻYCIE!

j1

 

 

Nie ma takich słów, które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego męża i ojca. Juliusz odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane… Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu

Historia Juliusza:

Mam na imię Edwarda. Jestem zrozpaczoną żoną cudownego człowieka. Ponad 29 lat po ślubie. Od ponad godziny siedzę przed komputerem i mam miliony myśli. Wyję… Nie płaczę – wyję.

Mój ukochany mąż choruje na złośliwego raka trzustki. Stopień zaawansowania G2. Jest po bardzo poważnej operacji usunięcia woreczka żółciowego, części dróg żółciowych, dwunastnicy i części trzustki. Jest poddany bardzo agresywnej radioterapii i chemioterapii.

Mąż zniósł dotychczasowe leczenie bardzo dobrze. To silny organizm. Ma dopiero 49 lat. Ma marzenia. Takie malutkie i ludzkie. Chciałby poprowadzić swojego jedynaka do ołtarza. Chciałby doczekać się wnuków. Chciałby z nami spędzać święta. Chciałby się ze mną zestarzeć. Chciałby, abym nie płakała…

Każdy ma swoje problemy. Każdemu się one wydają wielkie. Ja też tak myślałam 4 lata temu jak opiekowałam się umierającym na raka tatą i przejęłam opiekę nad niepełnosprawną mamą. Tata umarł 3 lata temu. Mama została pod moją opieką. Straciłam swoje życie podporządkowując je pod rytm dnia osoby niepełnosprawnej. Myślałam że świat się zawalił. Jakże się myliłam! Miałam tak wiele….

Wiecie jak się czuje kobieta planując swoje życie, myśląc „pojedziemy załatwić to, zrobimy tamto”. Czyli razem. Mąż i ja. Nagle dowiadując się, że ta druga ukochana połówka jest śmiertelnie chora? Mam nadzieję, że się nigdy nie dowiecie! Jakby wszystkie ściany, sufit i podłoga miały
zgnieść człowieka. Serce bije tak, że zaraz się rozsypie. Ale nie rozsypuje się. I o dziwo żyje się dalej…. Potem jest etap walki. Nie śpi się, nie je tylko walczy. Walczy o życie. j2Pragnąc przy tym abym to była ja a nie on…
A inni przy tym widzą twoją uśmiechniętą twarz. Przywdziałam maskę.

Mój mąż chce pracować. Chce żyć. Nie chce być na łasce państwa za głodowe pieniądze. Chce być pełnoprawnym obywatelem, który zarobi na siebie i rodzinę. Ale …

Wiadomo, że rak tego typu nie rokuje wyzdrowienia. Nie rokuje standardowym leczeniem. Tego typu komórki nie poddają się chemioterapii i radioterapii. Mogą jedynie opóźnić przerzuty. Trzeba więc wspomóc to leczenie odpłatnymi metodami. Niestety, ale bardzo kosztownymi!

Postanowiliśmy wspomóc chemie i radioterapię zabiegami, które osłabią komórki rakowe na tyle, aby standardowe leczenie zadziałało. Przy tym wspomóc organizm tak, aby osłabić te złe komórki nie szkodząc. Takie jest nasze działanie. Niestety, brakuje na to leczenie.. Po pół roku walki nasza rodzina jest już w stanie agonii finansowej.
Cały czas szukamy kontaktów i możliwości. Na wszystko potrzebne są ogromne sumy.

Dlatego proszę o wsparcie. Abym mogła walczyć dalej. Wsparcie pieniężne. Inaczej nic nie zdziałam. Ceną jest życie ukochanego człowieka. Bardzo dobrego człowieka. Mój mąż posiada rzadkie teraz cechy – szacunek dla innych i tolerancje. I potrafi kochać. Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego!

Dziękuję…

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...